top of page

Jak spędzić idealny weekend w Rzymie?

Rzym w sierpniu ktoś powie samobójstwo 😁. Temperatura 40 stopni na plusie , pełne słońce .... ale za to mniej turystów .


W Rzymie jestem już 6 raz tym razem postanowiłam poza zwiedzaniem must see , w końcu po delektować się smakami . Nie wiem czy Rzym to kulinarne miasto ale dla mnie każde jedzenie we Włoszech to tutto italiano è delizioso.


Poza zwiedzaniem najważniejszych miejsc ,chłodzeniem się w sklepikach z klimatyzacją ,wchodząc prawie do lodówek , zaliczałam lodziarnie ,caffeterie i z niecierpliwością czekałam na wieczorną porę .



Spaghetti al pomodoro,

Spaghetti allo scoglio ,

Cacio e pepe – czyli ser i pieprz – to jeden z symboli kuchni Rzymu. Danie genialne w swojej prostocie i wciąż zachwycające. Na świecie najczęściej używa się do niego spaghetti ale w restauracjach w Rzymie jest to makaron tonnarelli . Amatriciana, no i Carbonara ,kolejne rzymskie danie, które zrobiło międzynarodową karierę. Podobno turyści przyjeżdżają do Rzymu między innymi po to, aby zjeść prawdziwą carbonarę .....no ja na pewno 😁.

Do tego wino .....



No dobrze to teraz polecajka 😚


IL Colibri

Gdzie zjeść w Rzymie po zwiedzaniu Watykanu? Wzdłuż ulicy łączącej stację metra Ottaviano z Placem św. Piotra przeciętne lokale zachęcają turystów, którzy zjedzą tam raz i prawdopodobnie nigdy więcej nie wrócą .

Wystarczy jednak przejść uliczkę dalej, a tam rzymska perełka – rodzinna restauracja Il Colibrì, gdzie ceny są niskie, a kuchnia wyśmienita .


Ceny zaskakują na plus :

Przystawki od 9 do 25 euro, pasty 8 – 9 euro, drugie dania 9 – 16 euro. Kieliszek wina około 5 euro, woda 2 euro.



il Gallo Nero


Kolejna restauracyjka ,godna polecenia ,znaleziona przez przypadek .Zmęczeni upałem wracaliśmy do hotelu zatrzymując się aby zarezerwować miejsce na kolację. Restauracja mieściła się kilka kroków od naszego hotelu Co nas zaciekawiło ? - nazwa 🍷 il Gallo Nero i niesamowite zapachy unoszące się z restauracji .

Co nas spotkało ? -super obsługa i pyszne jedzenie . Tutaj je się na świeżych obrusach (a nie na papierowych podkładkach, które ostatnio są coraz powszechniejsze), wino – nawet najzwyklejsze – kelner nalewa wprost z butelki .

Do tego są:

Cozze e Pecorino, czyli mule i ser pecorino. Jest też rigatoni all’amatriciana, są pinse (!), sałatki. Jest bosko!


Na deser tiramisu z ukrytym w środku nugatem. Bez słów...




Rzymski fast food i piekarnie.


Na plus zaskoczył mnie Rzymski fast food i piekarnie.

Jest tu dobra kawa, rogaliki, pizza na kawałki, focaccia, rzymskie bułeczki maritozzo, wypełnione po brzegi śmietaną oraz mnóstwo innych przysmaków. Za śniadanie z dwoma cappuccino i przekąskami płaciliśmy zazwyczaj nieco ponad 5 euro.



Gelato - Gelateria


Lodziarni w Rzymie jest mnóstwo od podobno najstarszej założonej w 1890 r. przez Giuseppe i Bernardinę Giolitti która jest wciąż własnością tej rodziny , po najzwyklejsze butki lodowe . W temperaturze 40 stopni ,lody to zbawienie . Ja szukałam lodziarni która odwiedziłam będąc pierwszy raz w Rzymie i tam zajadałam się pistacjowym przysmakiem. Oczywiście, że lodziarnia nadal istnieje i cieszy się świetnymi opiniami , w około z 5 innych , a u Frigidarium, kolejka 😋 .



Mimo , że dziennie robiliśmy po 17-20 km z Włoch przywozimy sobie pamiątkę w postaci kilku ponadprogramowych kilogramów… Ale kto by je tam w końcu liczył.


Pod linkiem wycieczki z przewodnikiem .



Zrobiłam Wam smaka na Rzym to zapraszam do kulinarnego Rzymu .


Comments


You Might Also Like:
bottom of page